Zdjęcia z Flickr na Getty Images

Kategorie: AktualnościGetty ImagesMacrostockZarobki

Agencja Getty Images podpisała umowę partnerską z Flickr.

Agencja fotograficzna Getty Images podpisała umowę partnerską z należącym do Yahoo internetowym serwisem do zamieszczania amatorskich zdjęć Flickr.

Redaktorzy Getty będą przeglądać zbiory fotografii Flickr i zapraszać do współpracy fotografów, których zdjęcia będą stały na najwyższym poziomie. W przypadku gdy zdjęcie z Flickr zostanie wybrane przez Getty i jego autor wyrazi zgodę, to będzie ono zarówno dostępne z poziomu wyszukiwarki Getty jak i z poziomu galerii Flickr, gdzie będzie informacja dotycząca możliwości zakupu i wykorzystania komercyjnego.

Pomysł współpracy Flickr na Getty Images jest bardzo ciekawy. Dla osób, które interesują się fotografią amatorsko i posiadają galerie internetowe, jest to dodatkowa motywacja do korzystania z serwisu Flickr, gdyż wizja zarobku z pewnością kusi.

Okazyjny zarobek dla 'niedzielnego fotografa'?

Dlaczego nie! Stawki za zdjęcia z Flickr prawdopodobnie będą takie same jak za 'rodzime' zdjęcia Getty, zatem zarobki rzędu kilkadziesiąt - kilkaset USD od zdjęcia są jak najbardziej realne.

O ile bardzo ciężko będzie się załapać w kategorii zdjęć typu Creative to z pewnością nieco łatwiej do zdjęć na licencji Editorial. Na Flickr znajdują się miliony zdjęć z wakacji, wycieczek i różnego rodzaju imprez podczas których sfotografować można znane osoby lub obiekty. Zdjęcia tego typu z pewnością przydadzą się redaktorom prasowym i wszelkim osobom pracującym w biznesie informacyjnym.

Jednak nie ma się co łudzić perspektywami łatwego zarobku, z pewnością bardzo niewiele spośród 2 miliardów zdjęć Flickr dostanie zaproszenie do Getty. Natomiast dla Getty jest to wyśmienita okazja do pozyskania wartościowych zdjęć i tym samym zwiększenia przychodów.

Ciekawe czy wraz z tą umową partnerską został rozpoczęty nowy trend w przepływie i handlu zdjęciami w internecie. Czyżby nadchodziła era współpracy portali z amatorskimi zdjęciami z agencjami macro i micro stockowymi? Ciekawe czy zaobserwujemy kolejne ruchy w tym kierunku. Zatem kto następny? Może Google Picassa?

Zobacz także:


Komentarze

Aktualnie nie ma żadnych komentarzy.


Skomentuj

Pole komentarz jest wymagane.